To także ponad godzina różnych wariantów filmowej kompozycji Krzysztofa Komedy przygotowanej na potrzeby ilustracji muzycznej do filmu, szczególnej psychoanalizy bohaterów prostej fabuły, trzech postaci w rywalizacji i napięciu seksualnym.
Cztery pierwsze kompozycje zostały wykonane po raz pierwszy jako samodzielne utwory na Jazz Jamboree’ 1961 z udziałem szwedzkiego saksofonisty tenorowego Bernta Rosengrena ( którego instrument pełni wiodącą rolę w oprawie muzycznej filmu). Gra Rosengrena na festiwalu tak się spodobała Komedzie, że zaproponował mu udział w nagraniach do filmu. To był poważny projekt Krzysztofa Komedy, dla którego szwedzki saksofonista Bernt Rosengren był doskonałym muzykiem dla nowych, filmowych koncepcji pianisty i kompozytora. Bernt Rosengren przyjechał na koncert w ramach Jazz Jamboree’ 61, ale w tym samym czasie Krzysztof Komeda był już zaangażowany w pisanie muzyki do filmu „Nóż w wodzie”. Saksofonista, znany ze swoich uniwersalnych i spontanicznych koncepcji artystycznych był wyjątkowo trafnym wyborem. Będąc zachowawczym tradycjonalistą, nie przeszkadzało mu realizować najbardziej jazzowo karkołomne pomysły: raz były to eksperymenty free-jazzowe, innym razem nawrót do jazzowej tradycji i aranżowanego jazzu. Dla realizacji nowego, filmowego wyzwania Komedy-kompozytora, Bernt Rosengren włączył się na wiele tygodnie w realizację muzyki do obrazu Romana Polańskiego. ”Miałem grać z triem Komedy na festiwalu Jazz Jamboree – wspominał po latach Bernt Rosengren, w ciekawej rozmowie Marka Piechnata w Jazz Forum. Komeda, którego nigdy wcześniej nie słyszałem, okazał się bardzo dobrym pianistą i kompozytorem. Po festiwalu zostałem w Polsce jeszcze miesiąc grając koncerty z Komedą. Nagraliśmy też muzykę do filmu Polańskiego „Nóż w wodzie”. Jedną z kompozycji zadedykował mnie, ale o ile mnie pamięć nie myli, to chyba ten tytuł wymyślił już później”.