Kazimierz JONKISZ
Kazimierz Jonkisz (ur. 9 listopada1948 w Wilamowicach) – polski muzyk jazzowy, to weteran jazzowej perkusji, kompozytor, lider, pedagog. Ukończył Wydział Instrumentalny Akademii Muzycznej w Katowicach. Początkowo grał w zespole dixielandowym, z którym odnosił sukcesy na wrocławskim festiwalu Jazz nad Odrą. Po studiach związał się ze Zbigniewem Namysłowskim, z którym nagrał słynny album „Winobranie” (1973). Uczestniczył w nagraniu ok. 70 płyt, m.in. z Januszem Muniakiem, Janem Ptaszynem Wróblewskim, Mieczysławem Koszem i wieloma innymi polskimi muzykami.
– Elvin Jones miał takie credo, że jak siadasz za bębnami, to graj tak, jakby to był ostatni koncert w twoim życiu. Ja zespół ciągnę swoją energią. Nawet koronawirus mi jej nie zabrał, w związku z tym jak zawsze gram ostro – mówił niegdyś w Dwójce.
Początki solowej kariery
Kazimierz Jonkisz to kontynuator wielkiej amerykańskiej tradycji perkusistów-liderów, takich jak Elvin Jones, Max Roach, Buddy Rich czy Art Blakey. Jako drugi w historii perkusista-lider wydał płytę w serii Polish Jazz i jako jedyny nagrał dla tego cyklu dwa albumy. Swój pierwszy zespół założył w 1978 roku, kiedy wśród liderów dominowali głównie pianiści, trębacze czy saksofoniści.
– W tamtych czasach założyć zespół firmowany przez perkusistę to był pomysł karkołomny. Strasznie dużo grywałem z różnymi zespołami jako sideman, zaczynałem od Namysłowskiego i trzeba by wymienić jeszcze dużo różnych zespołów. Ale powiedziałem sobie, że mam już dość tego terminowania, w końcu ktoś musi to zacząć. I pomyślałem sobie: dlaczego nie ja? – wspominał.
– Próbowałem założyć zespół i pierwszy kwartet, który zrobiłem, był z saksofonem. Grał tam Janusz Skowron – genialny, niewidomy pianista, którego już niestety nie ma z nami, Andrzej Łukasik na basie, ja na bębnach. I jeszcze był saksofonista, który się nieładnie zachował, bo powiedział, że nie będzie grał z perkusistą, bo na koncert perkusisty nikt nie przyjdzie. Strasznie mnie to załamało, ale Janusz Skowron powiedział mi „Kaziu, nie przejmuj się, to ty musisz być liderem. Nie będziemy nazwy zmieniać, a ty już masz nazwisko” – wspominał swoje solowe początki Kazimierz Jonkisz.
źródło : https://www.polskieradio.pl/8/380/Artykul/2952595,Kazimierz-Jonkisz-weteran-jazzowej-perkusji